poniedziałek, 31 grudnia 2012

umarł król, niech żyje król ...

... zakrzykniemy niebawem ... :)

... nie będzie podsumowań, wyliczanek co się udało, co legło w gruzach ...
nie będzie planów, pobożnych życzeń na kolejne dni, miesiące ...
życie i tak wszystkie nasze zamiary weryfikuje ...
daje prztyczka w nos w najmniej oczekiwanym momencie ...
ale też, bywa, przytuli do piersi, gdy świat nam sie wali ...

Zatem wszystko w rękach losu ;)





Dziękuję Wam  za wizyty, słowa, dary serca, ...dobre chęci ;)

DO SIEGO ROKU !


Stand By Me

Buziaki :D

piątek, 28 grudnia 2012

....:)

... stosunkowo ciepła, jak na tę porę roku, końcówka grudnia spowodowała, iż skorupa, w której zwykle zamykam się w siarczyste mrozy, uległa rozszczelnieniu ... wypełzłam zatem z niej i wieczorny spacer sprawił mi niekłamaną przyjemność ... poczułam w sobie ( może zabrzmi to patetycznie, a niech tam) radość życia, radość chwili ... zatrzepotały we mnie skulone skrzydła, gdzieś tam przykurzone i nadłamane może ... zapomniane ...nieużywane czas jakiś ...

i sama nie wiem co wywołało, taki wewnętrzny entuzjazm...moze jakieś kosmiczne fluidy ;) ...ale czy to ma jakieś znaczenie ... ważne jest to/tu i teraz ... może za chwilę dopadnie mnie zmęczenie, przygnębienie ...
ale ta chwila, ten okruszek rozswietlił się we mnie i do wspomnień o nim uśmiechać się będę :D....

... takich okruszków i rosnących skrzydeł ...




         ŻYCŻĘ WAM NA CAŁE LATA



Buziaki nieustające :)

czwartek, 20 grudnia 2012

tik ...tak ...

 ...nie nadążam ... nie ogarniam tego całego uliczno-sklepowego zgiełku ...pośpiechu ...

coraz częściej mam wrażenie, iż większość  ludzi zapomniała się w tej całej  przedświątecznej gonitwie...zagubiła istotę Świąt ...
byle szybciej ... byle więcej ... byle dostatniej ....
tony produktów, wypchane siaty ... wózki, koszyki ...
karty, portfele ...setki ... tysiące ...

basta ... basta ...

uciekam od tego świata ...przekraczam DOMU próg ...
i czuję ciepło, spokój, błogość ...
i mam czas teraz, właśnie teraz na chwilkę zadumy ...
i czas na ciepłe wejrzenie w bliskie sercu oczy ...
i czas na zatopienie spokojnych bezpośpiesznych rąk w bieli mąki... bieli płótna ...
na smakowanie jeszcze dochodzących potraw... niewielu :)

a ten cały świat ... niech sobie tam szaleje ...
ja żyję swoim spokojnym rytmem ...

z Wami tym/takim spokojem się dzielę ;)



Buziaków moc :)