wtorek, 22 maja 2012

babeczka o przedłużonym terminie ważności ...

Po projekcji wczorajszego  filmu "Po prostu razem",  naszła mnie refleksja na temat starzenia się kobiet...

Pojawiający się w filmie motyw babci jednego z bohaterów, to wołanie o dostrzeżenie w starszych paniach kobiet, świetnie motywuje to scena z  malowaniem ćwierć aktu ...( główna bohaterka maluje wspomnianą babcię z obnażoną piersią )...

To znamienne, że przywykło się kobiety dojrzałe, w słusznym wieku, nazywać staruszkami ... dla mnie to określenie zawsze wywołuje mieszane odczucia ... to, jakby kobieta przeterminowana, bezużyteczna, poza zasięgiem pożądania, uwielbienia, ot ...staruszka ...

według mego odczucia smakowitsza nazwa, to babeczka o przedłużonym terminie ważności ... :)



Powstały wczoraj ... podczas oglądania filmu, między zwężaniem spodni, a zwężaniem bluzki :)










Do miłego:), że o dżdżownicy nie wspomnę :D

Buziaki :)

czwartek, 17 maja 2012

na rozgrzewkę ...

  Między innymi moimi poczynaniami ... udziubane -  wisior i bransoletki ...:) 

krótka wrzutka - dowód życia i pamięci o Was 














Byle do dżdżownicy :D


Buziaki :)

niedziela, 13 maja 2012

z biglem panowie, z biglem panie ...

Stało się, popełniłam pierwszą w swym życiu torebkę ... a, że krawcowa ze mnie marna, samouczę się przy lada okazjach, typu spódniczka, bluzka i takie tam i temu podobne, więc wymęczyłam torbę ową zmieniając co rusz igłę maszynową na zwykłą ręczną :)...
torba z założenia miała być duża, materiałowa (nigdy "szmacianki" nie miałam) na lato w sam raz, no i oczywiście z biglem...
aby szyło mi się również , nomen omen, z biglem ... uszu moich dobiegała instrumentalna wersja "Moon river" świetna - stylizowana na lata sześćdziesiąte ... naprzemiennie z "Lets twist agin"... 


Torba wymaga jeszcze wykończenia tu i ówdzie , ale jest ... pierwsza i  ostatnia, chyba, że zapomnę o bólach "tworzenia" i coś jeszcze kiedyś spłodzę ... , chyba będę musiała, bo zaczęłam skórzaną, ale w połowie drogi zabrakło mi konceptu i cierpliwości, a skóra , wiadomo prucia nie lubi, więc precyzja wskazana ...

Znalazła sie również minutka, na stworzenie małego biżutka...:D













Serdeczne dzięki, że mnie owiedzacie i w komentarze nić sympatii wplatacie...:D

Do miłego Buziaki:)

środa, 9 maja 2012

chroniczny brak czasu ...

Wyrzucam sobie, że tak rzadko ostatnio zamieszczam posty ... ale tak chyba będzie, przypuszczam, aż do jesieni ...
ostatnio na wszystko brakuje mi czasu, biżuteryjna działka,  coś mi się wydaje, że chwastem zarośnie :) 


Wyszperałam jakieś zaprzeszłe twory, aby tak nie odwiedzać Was z gołą ręką ...


Mariaż suszu z filcem zaowocował broszką... jest to wersja podstawowa, którą można się bawić, udoskonalać do woli...:)












na koniec chwalę się  wyróżnieniem, które dostałam od Agi...
Bardzo dziękuję :)

Tradycyjnie, wszyscy zaglądający mogą czuć się wyróżnieni,
zatem proszę się częstować :D






Do miłego :) Buziaki