niedziela, 13 maja 2012

z biglem panowie, z biglem panie ...

Stało się, popełniłam pierwszą w swym życiu torebkę ... a, że krawcowa ze mnie marna, samouczę się przy lada okazjach, typu spódniczka, bluzka i takie tam i temu podobne, więc wymęczyłam torbę ową zmieniając co rusz igłę maszynową na zwykłą ręczną :)...
torba z założenia miała być duża, materiałowa (nigdy "szmacianki" nie miałam) na lato w sam raz, no i oczywiście z biglem...
aby szyło mi się również , nomen omen, z biglem ... uszu moich dobiegała instrumentalna wersja "Moon river" świetna - stylizowana na lata sześćdziesiąte ... naprzemiennie z "Lets twist agin"... 


Torba wymaga jeszcze wykończenia tu i ówdzie , ale jest ... pierwsza i  ostatnia, chyba, że zapomnę o bólach "tworzenia" i coś jeszcze kiedyś spłodzę ... , chyba będę musiała, bo zaczęłam skórzaną, ale w połowie drogi zabrakło mi konceptu i cierpliwości, a skóra , wiadomo prucia nie lubi, więc precyzja wskazana ...

Znalazła sie również minutka, na stworzenie małego biżutka...:D













Serdeczne dzięki, że mnie owiedzacie i w komentarze nić sympatii wplatacie...:D

Do miłego Buziaki:)

10 komentarzy:

  1. No fajna torba :D masz talent :D
    Bransoletka jest prześliczna :D

    OdpowiedzUsuń
  2. I jeszcze zamek ma. To już wyższa szkoła jazdy. Udało się, a bransoletka bez zarzutu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Każde szycie wprawia mnie w zachwyt, bo ja beztalencie jestem szyciowe:) Torba super. Taka własnoręcznie zrobiona będzie się świetnie nosić. Bransoletka jak zwykle bardzo ciekawa i oryginalna. A co takie fikuśne odbiłaś w glinie? Bo efekt fantastyczny:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo uszyć torbę, bransoletka jest fenomenalna i ma odpowiednią kolorystykę :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem szyciowym antytalentem i wpadłam w zachwyt nad Twoimi umiejętnościami...:) Pięęęęęęęękna torba!!!
    I prześliczna bransoletka:))
    PS. Uwielbiam Twoje rymowanie:D:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Torebka jest śliczna, normalnie kosmiczna! :) Moją mamę też ostatnio ochota na szycie torebek naszła, a ja tylko siedzę z rozdziawioną paszczą i podziwiam jak ona to robi ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Torba jest swietna. Podziwam Cie bardzo bo mi szycie nie idzie, do maszyny nie mam wyczucia (jak naciskam pedal to maszyna zaczyna zyc wlasnym zyciem ;) a do igly cierpilowsci mi brak. Gdyby mi sie tak twist again... to bym pomalutku te torbe odlozyla na bok i przykryla czyms, zeby na nia juz nie patrzec ;) Bransoletka rowniez bardzo mi sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajnie Ci wyszła ta torebka ^^ i bransoletka - oczywiście - też :)

    OdpowiedzUsuń
  9. pięknie Ci to wyszło :D

    zapraszam do mnie : http://foodandjewellery.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. świetne rzeczy tworzysz! widziałam na blogu bransoletkę z koralem, którą wygrała u Ciebie Marzena! obłedna!! dodaje Ciebie do obserwowanych i napewno nie raz zagoszczę! :) i chciałabym Ciebie serdecznie zaprosić na moje kwitnące candy z niespodzianką...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i każde zostawione słowo :)