poniedziałek, 13 lutego 2012

sercowe dylematy...

Motyw serca "przyczepił" się do mnie, jakiś czas temu, jak rzep... nie przeczę, takim prosto-skojarzeniowym przyczynkiem ku temu, stały się Walentynki, których nota bene nie obchodzę, i tym to sposobem -  namnożyło się owych serc ...szytych, wyginanych, lepionych....
Cóż, po takim wstępie nie może obyć się bez kolejnych sercowych  prezentacji ... ...


Tym razem  jeansowe szyte (oczywiście ręcznie),  z dodatkami z glinki ceramicznej...


Serca samodzielnie  stojące, mogą służyć np. jako winietka na stół, (ze względu na zastosowany materiał, myślę o nieformalnym posiłku dla dwojga młodych ludzi, studentów), po doczepieniu karteczki (z dowolnym tekstem), może stać się ciekawym dodatkiem lub preludium  do/przed konsumpcją (jakkolwiek tego nie rozumieć:))



















I jeszcze jedno serce, bardzo osobiste...
lata temu mój M. posiłki przygotowywne dla mnie okraszał, takimi  oto wycinankami ...jedno, takie serce udało mi się zachować, powiem więcej, wisiało w kuchni obok mego siedziska...
remont  spowodował czasową migrację serca ...do pudła...
a teraz ma  ONO swoje pięć minut...mocno pożółkło, napis wyblakł, ale co mi po nim ( napisie), skoro mam go w (nomen omen)  sercu ...






................




Jakiś czas temu Alina (Alina life-after), której spodobała się, jak pisała, wykonana przeze mnie broszka, zaproponowała wymiankę. Nigdy tego nie praktykowałam, doświadczenie  zatem w tej materii miałam zerowe, ale co tam, postanowiłam"zaryzykować" :)
Znając talent malarski Aliny, poprosiłam o namalowanie dla mnie obrazka. Alina  w międzyczasie oprócz broszki poprosiła  również, abym uszyła skórzane serce-brelok (prezent dla Córki na Walentynki)...Życzeniom stało sie zadość ...  ze swej strony dorzuciłam jeszcze jedno skórzane serducho-zawieszkę oraz dwie bransoletki...na Florydę poleciały również  zamówione pocztówki z rodzinnym miastem blogowiczki.
A oto śliczny obrazeczek oraz garść biżuteryjnych przydasi, które otrzymałam i za które dziękuję:)








I prezenty, które wysłałam


















Witam serdecznie nowe Obserwatorki :)


Wszystkich zaglądających  i zostawiających dobre słowo pozdrawiam bardzo gorąco :)





9 komentarzy:

  1. Jakoś strasznie mi przypadł do gustu Twój tok rozumowania i styl pisania ;) jakiś taki mi bliski... te wtrącenia, dwuznaczności

    OdpowiedzUsuń
  2. jeansowe piekne super ozdoba na kazda okazje :) piekna wymianka gratuluje

    OdpowiedzUsuń
  3. Serdecznie podziwiam:) I pozdrawiam równie serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne serduszka, takie oryginalne, zupełnie inne. Bardzo mi się podobająPozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Serduszka świetne! A Twój M to jakieś cudo, nie dość że posiłki przygotowywał, to jeszcze serduszka robił. Tylko pozazdrościć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne, takie inne serducha :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mam dla Ciebie walentynkę ;) zgadnij co to: ma twardą okładkę i 144 strony pomiędzy nimi

    OdpowiedzUsuń
  8. :) śliczne :)
    znowu przegapiłam Twoje posty, nie wiem czy ja nie widzę czy nie wszystko się pokazuje :/
    Dużo miłości z okazji walentynek :) Niech nigdy jej Tobie nie zabraknie :)
    Dziękuję za odwiedziny :) bardzo mi miło :*
    motyl będzie przerobiony na broszkę :) Mam nadzieję, że nie zaginie w podróży bo jedzie aż do Szwajcarii :))będzie prawdziwie światowy :)
    buziak

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i każde zostawione słowo :)