czwartek, 5 lipca 2012

do odważnych świat należy ...

kierując sie poniekąd tą maksymą, a i zamiłowaniem do odkrywania "lądów nieznanych"...

sięgnęłam po większą formę ...przestrzenną ...

odgrażałam się w poprzednich postach, że pójdę drogą krętą  i poszłam ...i idę, jak mi drut każe ...
gnę, zawijam, supłam ...obym, tylko nie przegięła ...:)

naszyjnik dla lubiących eksperymentować z materią ...duża forma ...duże wyzwanie...
mozna go giąć do woli wedle własnej inwencji, co więcej pomyślałam, aby twór ów  dodatkowo zmieniać za pomocą dołączonych w pakiecie ...rzemieni, sznurków...etc....

jak się bawić, to na całego ...















Dla lubiących formy mniejsze i bardziej zachowawcze... coś takiego...coś małego...
maleńkie tralalalala... 













Moc uścisków ślę:)

7 komentarzy:

  1. Podoba mi się idea tego zielonego owijańca;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh...no niezłe te wygibaso-zawijasy :)))) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale masz zajefajnego manekina... :D A biżuteria - to już sama wiesz :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...tak mi sie jakoś sam powyginał, gdy się znudzi posłuży do bardziej "ambitnych" celów hihihi :D

      Usuń
  4. Dla mnie tralalala, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ten duży, to trochę nie moja bajka :P ale pomysł ciekawy :) a drugi - już jak najbardziej ^^ No i ten manekin :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Schrupałabym tego pomarańczowego robaczka, co się przykokonił do rzemyka. Smakowity!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i każde zostawione słowo :)