... z drucianej "kreski" ... wygięta Pani Sowa ...
zdziwiona przygląda się oszalałemu światu, aż wytrzeszczu się biedactwo nabawiło ...
dobrze, że tylko jedno oko zaatakował wirus 2D :)
na wyraźną prośbę dostała przyodziewek, koronkowy fartuszek / przepaskę ...
moi domownicy obstają uparcie przy koronkowych majtasach ... ach, ta męska siła wyobraźni :D
niech im będzie ... grunt, że golizną nie świeci :D
Serdeczności posyłam ***
cudna !
OdpowiedzUsuńi to zdecydowanie fartuszek jest!
Przepaska na bioderkach tak bym powiedziała!
OdpowiedzUsuńtwarzowa przepaska :))
OdpowiedzUsuńRewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńWygięta pani sowa jest super :):)
OdpowiedzUsuńWygląda odlotowo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Radosnych, pełnych prawdziwej magii Świąt Bożego Narodzenia ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńSamych szalonych i pięknych chwil w nadchodzącym roku ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńPrzecież to stanik. Widać na pierwszy rzut oka:) Kawałek wygiętego drutu, a sowa. I to sztuka właśnie.
OdpowiedzUsuń